środa, 9 listopada 2016

Od Shira - Zmiana

Patrzyłem w chmury. Może czas zacząć jakoś... polubić się z innymi ludźmi? Niby jestem dokładnie taki sam jak oni, ten sam gatunek... ale tak strasznie się różnimy. Może gdybym spróbował...
- Tu jesteś! - odwróciłem się. Mary była tuż za mną, dokładnie tak, jakby mnie śledziła.
- Tak? - zapytałem znudzony, jednak po chwili uśmiechnąłem się, przypominając sobie o moich przemyśleniach.
- Naprawdę nie chcesz do nas dołączyć? Gdyby ci się nie spodobało, zawsze mógłbyś odejść... - przerwałem jej, co nie było chyba do końca grzeczne, ale... kogo to obchodzi?
- Mogę do was dołączyć na taki mały okres próbny - powiedziałem. Mary była trochę zdziwiona nagłą zmianą mojego zachowania. Dołączyliśmy do dwóch innych dziewczyn. Dziewczyny rozmawiały między sobą, a ja... po prostu szedłem do przodu, wiecie, poruszanie nogami do przodu na przemian, żeby dotrzeć do jakiegoś miejsca, to nie jest aż tak skomplikowane.
- A ty Shir? Co sądzisz? - nagłe dotknięcie w ramię trochę nie przestraszyło.
- Ja... nie słuchałem was - przyznałem się. Tym razem będę w stu procentach szczery! A przynajmniej taki mam zamiar.
- Mówiłyśmy o tym, czy rozmiar ma znaczenie.
- ŻE CO? - wydawało mi się, że mi się przesłyszało.
- No, czy większe pokemony są silniejsze... - wytłumaczyła Mary.
- Ach... to... chyba nie, to wszystko zależy od trenera - wzruszyłem ramionami.

<coś.>

poniedziałek, 7 listopada 2016

Od Mary - Droga na około

Wyszliśmy z wody. Szybko się wytarłam, przebrałam i spojrzałam na mapę.
- Niedaleko stąd jest miasto - oznajmiłam. - Możemy przejść tą drogą przez las i dojdziemy szybko.
- To świetnie! - zawołała wesoła Lindy.
- Ta... - mruknęłam i ponownie spojrzałam na trasę. Do miasta można jeszcze przejść inną ścieżką, omijając las.
 Stanęłyśmy na rozdrożu.
- Jak przejdziecie tą drogą prosto, dotrzecie do miasta - wskazałam jedną ze ścieżek.
- "Przejdziecie?" - zapytała Clio.
- Ech... Tak - podrapałam się w tył głowy. - Ja... No.. Skręcę tędy i spotkamy się w mieście.
- Ale jak to?! - dopytywały.
- Ja... Chcę odnaleźć Shira - wytłumaczyłam. - Może znowu do nas dołączy.
- To głupi pomysł - warknęła Clio.
- Dla ciebie, nikt nie każe ci z nami iść, kochana - warknęłam i zaczęłam iść w swoim kierunku. - Do zobaczenia!
Nie chciałam opuszczać Lindy, w końcu przyjaciółkami byłyśmy już długo. Jednak nie ufałam Clio. Jak szybko znajdę Shira, może uda mi się go namówić. A z dziewczynami na pewno nie dam rady. Moja tymczasowa samotna przygoda się rozpoczyna! Spojrzałam na chumry. Były piękne. Uśmiechnęłam się w duchu, czas w drogę!
C.D.N