sobota, 23 stycznia 2016

Od Shira - Zorua, tylko jakaś dziwna

Miałem przerwę w podróży, bo byłem już trochę zmęczony. Siedziałem głaszcząc Emolgę i patrząc w chmury, Articuno wylądował obok mnie. Nagle z krzaków wyskoczyła Zorua. Tylko, że nie taka, jaka powinna być. Miała inne kolory, zamiast czarnego brązowy, zamiast czerwonego niebieski. Miała też czerwone oczy. Po chwili zrozumiałem, że jest to shiny. Zorua wyglądała, jakby przyszła walczyć. Uśmiechnąłem się i dałem jej trochę jedzenia. Zorua była trochę zaskoczona, jednak nie jest to dziwne. Shiny pokemony są rzadkie i większość trenerów już próbowałoby ją złapać.
- Jesteś bardzo odważna. Widzisz Emolgę, Articuno, i chcesz walczyć. - uśmiechnąłem się. Zorua patrzyła z podziwem na Articuno, który latał z Emolgą. Zorua nagle podskoczyła i wskoczyła do mojej torby. Myślałem, że chce po prostu więcej jedzenia, ta jednak wyjęła pokeball.
- Chcesz, żebym cię złapał? - zapytałem zaskoczony. Zorua kiwnęła głową, a po chwili była moja.
- Brawo. - usłyszałem za plecami. Za mną stała ta dziwna ekipa.

C.D.N.

piątek, 22 stycznia 2016

Od Mary - Purrloin! Rusz się!

- Dobra, co tam. Poszedł to poszedł. - mruknęłam po kilku minutach.
Wstałam z zaśnieżonej ziemi.
- Mam ochotę trochę powalczyć! - zawołałam wesoło - Purrloin!
Kot wyskoczył z PokeBall'a. Pogłaskałam go po głowie.
- Masz ochotę poćwiczyć? - zapytałam go.
Lindy coś gotowała, a ja latałam po krzakach. Spotkałam kilka słabych Pokemonów, które pokonałam bez problemu. Purrloin był silny, ale leniwy... Musiałam go do tych walk zmuszać.
- Purrloin! No błagam!
- Nie chcę mi się.. Czuję się jakoś dziwnie - uznała
W końcu przy jeziorze spotkałam większego wroga - Totodile. Walka trwała dłużej niż zwykle. No, mój Pokemon był leniwy i nie walczył na serio. Jednak go pokonał. Uśmiechnęłam się i go pogłaskałam.
- Świetnie się spisałaś.
Nagle Purrloin zaczęła świecić.
- Co się dzieje?! - zawołała, po czym nastało wielkie światło.
- Ewoluujesz! - uśmiechnęłam się patrząc już nie na Purrloina, tylko na dużego Liepard'a.
C.D.N

sobota, 16 stycznia 2016

Od Lindy-Ewolucje

Mary przeżywała trochę to że Shir odszedł ale po kilku godzinach.Wypuściliśmy po kilka pokemonów aby sobie pobiegały nagle moja Ralts zaczęła świecić po kilku sekundach ujrzałam już Kirlie (jej następną przemianę).Bardzo się ucieszyłam z tego że moje pokemony stają się silniejsze.Potem nagle Lilipup świeci pojawia się Herdier.Moim zdaniem to zadużo na jeden dzień to za dużo.

C.D.N.