niedziela, 22 marca 2015

Od Lindy-Spotkanie.

Gdy podróżowałam sama po górach spotkałam Rona (Szłam sama ponieważ Alan miał ważny pojedynek a Emma ważny wywiad w poradni.).
-Ron gdzie idziesz bez dziewczyn?-zapytałam.
-Do domu.-zawołał przez łzy.
-Co?Nie nie ty nie możesz nie pozwolę ci!-krzyczałam przez łzy.
-Taki mój los!-zawołał i poszedł dalej.
Spojrzałam na niego i nic.Przed odejściem przytuliliśmy się.Tak mi było przykro.

C.D.N.
 ps.przepraszam że tak krótko ale nie mam weny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz