- Czekaj! - zawołałam za chłopakiem
- Czego? - odwrócił się spojrzał na mnie
- Może... No wiesz...
- Co? - nie dał mi dojść do słowa
- Y... Zielony kotlet! - powiedziałam to co przyszło mi pierwsze do głowy
- Co...? - tym razem w jego głosie było coś wyrażające zdziwienie
- Eh... No wiesz... Może chciał byś dołączyć do naszej drużyny?
- Do drużyny? Po co?
- Mamy drużynę - wskazałam na dziewczyny stojące za mną - Pomagamy sobie, urządzamy walki...
- Aha. Fajnie - powiedział i już chciał odejść.
- No czekaj! Na prawdę nie chcesz do nas dołączyć? Brakuje mi jakiegoś chłopaka w drużynie... Mój Ron... - powiedziałam prawie przez łzy.
C.D.N
- Czego? - odwrócił się spojrzał na mnie
- Może... No wiesz...
- Co? - nie dał mi dojść do słowa
- Y... Zielony kotlet! - powiedziałam to co przyszło mi pierwsze do głowy
- Co...? - tym razem w jego głosie było coś wyrażające zdziwienie
- Eh... No wiesz... Może chciał byś dołączyć do naszej drużyny?
- Do drużyny? Po co?
- Mamy drużynę - wskazałam na dziewczyny stojące za mną - Pomagamy sobie, urządzamy walki...
- Aha. Fajnie - powiedział i już chciał odejść.
- No czekaj! Na prawdę nie chcesz do nas dołączyć? Brakuje mi jakiegoś chłopaka w drużynie... Mój Ron... - powiedziałam prawie przez łzy.
C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz