wtorek, 30 września 2014

Od Lindy-Ciężka noc.

-Ej!Nel wiem że się krótko znamy, ale może chciała byś ze mną pod różować po świecie?Co ty na to?-zapytałam.
-Okej ,z chęcią.-odpowiedziała.
-Ekstra!!!!!!!.
-Nooooo!!!!!!!!!!!!!
Ucieszyłam się gdy się zgodziła.
Godzina:00:00.
-No to do pracy musimy zrobić spania dla naszych pokemonów i dla nas.-zawołałam - A właśnie jakie masz pokemony?
- Pikachu ma level 2 i Koffing level 1.
- Aha,ja mam Vulpix'a level 2 oraz Charmander'a level 3.
- No to pracy.
Najpierw zebrałyśmy liście palmowe i dużo drzew,potem wziełyś my liście paproci i wyłożyłyśmy nimi cztery miejsca dla pokemonów.Gdy z kończyliś my za czeliś my robić dla siebie łóżka była godzina 03:35.Byłyśmy tak strasznie zmęczone że od razu zasnęłam tak samo Nel.
C.D.N.

poniedziałek, 29 września 2014

Od Mary - Cel: Shinx

Razem z Ronem ruszyliśmy na północ.
- Kim byś chciał zostać? - spytałam
- Znawcą Pokemonów. Chcę wiedzieć o nich wszystko. A ty jakie masz plany?
- Ja Mistrzynią Pokemonów. Chcę mieć bardzo silne Pokemony, przystosowane do walk.
- To ciężkie - zaczął - Długo trzeba je trenować
- Wiem, ale to moje marzenie.
Później założyliśmy mały obóz. Ron przygotował pyszny posiłek dla Pokemonów. Piplup był zachwycony. Ja weszłam na gałąź i zaczęłam czytać. Ominęłam kilka rozdziałów. W końcu doszłam do Piplup'a.
#393
Piplup
Pokemon Pingwin
Woda
Pisało też więcej ciekawych rzeczy. W pewnej chwili usłyszałam piskliwy ryk pokemona. Poznałam go.
- To Shinx! Pokemon Błysk! Muszę go mieć.
Zaczęłam biec w stronę hałasu. Był tam. Ryczał z zadowolenia bo upolował coś małego.
- Piplup! Atak!
Piplup stanął w walce. 
- Pokaż na co cię stać. 
Po kilku uderzeniach, rzuciłam PokeBall'em. Udało się dopiero za drugim razem.
- Tak!!!
C.D.N

niedziela, 28 września 2014

Od Lindy - Nowa kumpela.

Był późny wieczór godzina 23:35.Miałam dosyć tego wszystkiego to był ciężki dzień.
-Hejka-zawołała nieznajoma.
-Cześć-zawołałam z niepewnością.
-Kim jesteś-zapytałam.
-Jestem Nel Lafegh.[czytaj:Lafesz]-odpowiedziała.
-Aha ja jestem Lindy Sejn .
-O,więc miło mi.
-Na wzajem.
C.D.N.

Z dnia 27.09.2014r

sobota, 27 września 2014

Od Mary - Dziwny nie znajomy

Siedziałam na gałęzi zaczytana.
- Aaa! Co to? - jakiś głos przerwał mi czytanie.
Zobaczyłam jakiegoś chłopca. Wyjął książkę.
- Ufff.... To tylko krzak... - powiedział z ulgą
- Żeby cię nie zjadł - zaśmiałam się, zeskakując z drzewa - Czego się go boisz?
- Ja się go nie boję.... - odrzekł z dumą - To może być zamaskowany pokemon!
- A te drzewa to Mew! Tak? - zaśmiałam się
- Może!!! - powiedział blondyn - A w ogóle kto ty?
- Jestem Mary Caterine Emeralda....
- Piplu - przerwał mi Piplup
- A to Stuart, mój Piplup - spojrzałam na pingwina
- Ja mam Squirtle - rzekł z dumą
- To twój jedyny Pokemon? - zapytałam - A ty kto? Zapomniałam spytać...
- Tak i jestem Ron, Ronald. Masz dużo imion.
- Mam więcej - uśmiechnęłam się - Ja mam jeszcze Pidgey'a. Myślę, że nazwę go DJ (czytaj Didżej).
C.D.N





czwartek, 25 września 2014

Od Mary - Co ciekawego w książce?

- Chodź Stuart! Poczytamy co jest w nowym wydaniu książki - zachęciłam Piplup'a
- Piplu....
Siadłam wysoko na gałęzi.
Rozdział I
Kilka pokemonów ognistych:
Charmander - Charmeleon - Chalizard
Ponyta - Rapidash
Vulpix - Ninetales
Legendarny, ognisty Pokemon:
Entei
Kilka pokemonów wodnych:
Piplup - Prinplup - Empoleon
Oshawott - Dewott - Samurott
Squirtle - Wartortle - Blastoise
Legendarny, wodny Pokemon:
Suicune
Kilka pokemonów roślinnych:
Chikorita - Bayleef - Meganium
Bulbasaur - Ivysaur - Venusaur
Snivy - Servine - Serperior
Kilka pokemonów elektrycznych:
Shinx - Luxio - Luxray
Pichu - Pikachu - Raichu
Minum, Plusle 
Legendarny, elektryczny Pokemon:
Raikou 
...
Byłam strasznie zaczytana lekturą.  





Od Lindy-Miasto.

Idę,idę i idę aż w końcu widziałam budynki.Leciałam tak szybko z Charmanderem i Vulpix'em i dotarłam.Najpierw kupiłam leki  i coś do jedzenia,książkę o pokemonach.Następnie poszłam do salonu imion.
-Dzień dobry-powiedziałam.
-Witam w salonie imion-zawołał pan.
-Chciała bym wykupić jeden bilet.
-Dobrze,proszę bardzo.
-Dziękuję.
Najpierw poszłam wylosować imię dla Charmandera,zakręciłam kołem i wylosowałam[Chai'a].
-Podoba ci się.
-Chig.......
-To super.
Gdy szłam do maszyny imienia  Vulpix'a,zauważyłam jakąś kartkę to był list napisane na nim było:

                                                             Droga Mary!
    Było nam razem dobrze ale nasze drogi się rozłączyły.Ofiaruję ci 2.000 ZŁ proszę twoja matka ci to podarowała,przyjmij to dla mnie .
                                                                                                      
        UL                                                                                           Twój Ojciec i rodzina.Pozdrowienia, Gepardzia                                                                                                      moja czarno włosa Mary.
  12-237.                                                                                                         Bardzo cię kocham.

-12-237, muszę ją poszukać.
I poszłam losować imię dla Vulpix'a zakręciłam i wylosowałam wyleciała napisane było na kartce [Ivy]
-I co ty na to.
-Vig............
To super Ivy.
C.D.N.

wtorek, 23 września 2014

Od Mary - Pierwsze miasto

Piplup siedział mi na głowie. Długo tak maszerowaliśmy. W pewnej chwili mnie olśniło.
- Ty nie masz imienia!
- Pipu? - zagadał po swojemu
- Może Plumek?
Zaczął kręcić głową na "nie". Wymyślałam wiele imion, ale żadne mu sie nie podobało.
- A Stuart? - zapytałam już znudzona
To mu się spodobało.
- No to, Stuart, gdzie teraz?
Pingwinek wskazał łapą wzniesienie.
- Tam? - zapytałam i zaczęłam iść
Weszłam na to wzniesienie. A tam miasto!
- Pipl... To znaczy Stuart, patrz! Miasto!
Zaczęliśmy wesoło iść w jego stronę. Było tam tyle sklepów.
- Patrz, to PokeCenter!
Zmierzaliśmy w jego stronę. Tam było dużo osób ze swoimi pokemonami. Wzięłam Piplupa na przegląd, tak jak Pidgey'a.
- Wszystko Piplupem dobrze, a Pidgey niech trochę odpocznie.
Kupiłam też nowa książkę o Pokemonach, trochę jedzenia dla Piplupa i Pidgey'a i leki na wszelki wypadek. Późnej sama poszłam coś zjeść.
C.D.N

Od Lindy-w poszukiwaniu Vulpix'a.

-Charmander choć tu szybko-zawołałam.
I przyleciał to dobry pokemon i dla mnie bardzo silny.Był taki słodki i mały.Postanowiłam że z nim potrenuję trochę,nie za dużo aby się nie przemęczył.Troszczyłam się o niego.
-Charmander pierwsza sztuczka-rozkazałam.
-Brawo-zawołałam z dumą.
Nagle zauważyłam Vulpix'a ale się ucieszyłam.
-Charmander do ataku.
Wzięłam PokeBalla z torby i pobiegłam w jego stronę.Rzuciłam w nie go i trafiłam.
-Super-zawołałam.
-Dobra robota-powiedziałam.
C.D.N.

sobota, 20 września 2014

Od Mary - Na tropie Pidgey'a

- Dajesz Piplup - zachęcałam go.
Dzisiaj trenowaliśmy jego pierwszą moc. W pewnej chwili zobaczyłam coś ptako - podobnego.
- Pidgey - olśniło mnie
Piplup spojrzał na mnie tymi pięknymi oczami ze zdziwieniem.
- Musimy go mieć!
Wyjęłam PokeBall'a.
- Piplup atakuj!
Mój Pokemon zaatakował ptaszka. Pidgey nie był taki słaby, bo też zaatakował. Jednak Piplup był silniejszy. Rzuciłam w ptaka PokeBall'em.
- Udało się! - zaczęłam się cieszyć. Złapałam Pidgey'a.
C.D.N

piątek, 19 września 2014

Od Lindy-Początek.

Hejka jestem Lindy, jasno włosa blondynka.Zaczynam 10 lat.......
Gdy stałam pierwsza w kolejce czekałam tam chyba ze 4 godziny.Ale warto było ponieważ pan radził mi wiele pokemonów, abym któregoś z nich wybrała ale ja wybrałam Charmandera..Nazwałam go Logan. Do kompletu dostałam 5 PokeBalli ucieszyłam się myślałam o następnym pokemonie czyli o Vulpix'sie ,bardzo mi się spodobał, ale ten co mam jest cudny. Poluje na kolejnego.
C.D.N.
Z dnia 18.09.2014 r

wtorek, 16 września 2014

Od Mary - Początek

Jestem Mary, czarno włosa dziewczyna. Skończyłam już 10 lat... Szykowałam się do podróży. Jak wiecie my opuszczaliśmy opuszczaliśmy swoje rodziny by zostać trenerami Pokemonów. Ja śpieszyłam się na rozdawanie pierwszych Pokemonów. Myślałam o jakimś Pokemonem takim jak Charmander. Gdy przyszłam, była już długa kolejka przyszłych trenerów. Każdy czekał na swojego Pokemona. Po jakimś czasie na początku byłam ja. Za mną nie było już nikogo.
- Wybacz został tylko jeden Pokemon - powiedział profesor - Nie będziesz miała wyboru.
- "Żeby to był Charmander"- pomyślałam
- Jaki? - spytałam
- Piplup.
- Piplup? - zdziwiłam się - Nie ma innego?
- No nie, ale Piplup jest całkiem silny - powiedział i podał mi PokeBall z Pokemonem i 5 pustych.
Spojrzałam na ten z Piplup'em i podziękowałam. Wyszłam. Nie byłam zadowolona z Piplup'a.
- Piplup! Wybieram cię! - "wypuściłam" go. Nigdy nie widziałam jeszcze tego Pokemona. Nie wiedziałam i nie wiedziałam co potrafi. Za bardo liczyłam zapewne na ognistego Pokemona. Piplup był słodki i przypominał pingwina.
Uśmiechnęłam się do niego. Popatrzył na mnie.
- Jestem Mary. Twoje trenerka.
Zaczął coś po swojemu tłumaczyć.
Później poczytałam coś o tych Pokemonach.
- Nie jesteście, aż tacy słabi.
Przeczytałam, że później ewoluuje na Prinplupa, a później na Empoleon'a. Jego pierwszy atak to "Pound". Nie był taki słaby.
- Zaatakujmy coś - uśmiechnęłam się
W tedy zobaczyłam Chimchar'a.
- Piplup, pokaż na co cię stać.
Mój Pokemon poradził sobie z nim błyskawicznie.
- Nie jesteś słaby - pochwaliłam
C.D.N

Witam

To mój nowy blog :3 Możecie mnie znać ze Stada Dwóch Sióstr. Będę pisała z koleżanką (Stado Kryształowej Doliny) i jeszcze jedną jak się zgodzi....
O czym będzie blog?
O przygodach nowych trenerów - ja Mary i mój Piplup, Lindy i jej Charmander.
Życzymy miłego czytania.