środa, 12 listopada 2014

Od Mary - Powrót na trybuny

Spakowani wesołym krokiem zaczęliśmy iść na trybuny. Ja i Ron siedliśmy na siedzeniach. Lindy poszła za kurtyny.
- Lindy to wygra - mówiłam do Rona
- Na pewno! Jest najlepsza!
Zawołał. Zaczęliśmy patrzeć na scenę. Były bitwy, czekaliśmy na występ naszej przyjaciółki.
C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz