piątek, 12 grudnia 2014

Od Mary - Absol

Byłam zachwycona widokiem Absol'a. Jest to piękny Poke - pies. Rano zobaczyłam obok siebie PokeBall.
- To Budew - powiedziałam - Lindy! Tu jest twój Pokemon.
Zawołałam przyjaciółkę. Nie było jej.
- Znów odeszła. Ale dlaczego zostawiła tu Budew'a?
Opowiedziałam to przyjaciołom.
- Dziwne - rzekł Ron - Ale nie mamy teraz czasu na gadanie. Wspinajmy się dalej.
- Tak, chodźmy - rzekła Luna
Zaczęliśmy. Byliśmy już wysoko na skale. Naglę płyta obsunęła się pode mną.
- Mary! - krzyknął Ron i próbował mnie złapać. Chwycił za plecak, ale zsunęłam się. Plecak został w rękach kolegi. Spadałam. Naglę zahaczyłam o coś koszulką. Wciągnęło mnie do środka jaskini. Obejrzałam się. Złapał mnie Absol. Zahaczyłam o róg.
- Dziękuję - pogłaskałam go
- Absol - odezwał się
- Nie wiem jak ci się odwdzięczyć - zaczęłam rozmowę i wstałam
Zaczął mnie prowadzić po jaskiniach. Po dłuższej drodze zobaczyliśmy Zubaty.
- Nie mam przy sobie swoich Pokemonów. - powiedziałam smutno
Pokemony nas zaatakowali. Jednak Absol był silniejszy. Pokonał całe stado.
- Jeszcze raz dziękuję.
Zobaczyłam światło. Wyjście. Tam stali Ron i Luna - bardzo smutni.
- Mary - przytulili mnie
- Absol - rzekł Pokemon i odszedł
- Czekaj - wyjęłam PokeBall z plecaka (Ron oddał). - Jeżeli chcesz możesz być ze mną lub nie, ale to twój wybór.
Położyłam PokeBall na kamieniu. Jednak Pokemon odszedł.
- Dziękuję  i cześć - pożegnałam się
Zaczęliśmy iść. Naglę usłyszałam:
- Absol!
Odwróciłam się. Absol dotknął PokeBall. Od razu się złapał.
- Jak fajnie! Jest mój. Dziękuję Ci Absol! - przytuliłam PokeBall.
Ruszyliśmy dalej.
C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz