poniedziałek, 6 października 2014

Od Lindy- Powódź i osuszenie.

Nel musiała wyjechać ze świata Pokemonów a więc zostałam sama......jak palec.
Nuciłam sobie pod nosem melodie nagle usłyszałam straszny i zarazem potężny szum widy.Była to potężna fala widocznie morze wylało,w końcu wczoraj była burza.Biegłam ile sił w nogach była tuż za mną.Nie miałam już sił wdrapałam się na drzewo i wy wołam Charmandera. Ale on jest ognisty.
Bałam się bardzo.
Ale powiedziałam sobie:
-Nie!! Jestem silna i sprytna.
C.D.N.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz