niedziela, 12 października 2014

Od Mary - Już normalny powrót

Wywołałam Sneasel'a. Wskoczył mi na ramię obok Piplup'a.
- Co tak długo? - zapytał Ron - Co to za Pokemon?
- Przepraszam, łapałam Sneasel'a.
Mój nowy przyjaciel zeszedł z ramienia i przyjrzał się Ronowi.
- Pilnujcie swoich PokeDex'ów. To niezły złodziejaszek. - pogłaskałam go
Ron naszykował jedzenie. Mój Sneasel okazał się głodny i to bardzo. Zjadł trzy porcje. Później schowałam go do PokeBall'a.
- Ja dziś złapałam Pachirisu - pochwaliła się Lindy
- To piękny elektryk - powiedziałam i usiadłam na gałęzi.
Nadchodził wieczór, nie lubiłam spać w namiocie. Spałam na tej gałęzi. Piplup spał obok mnie. Rano ruszyliśmy w stronę wioski, którą widziała Lindy.
C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz